Mark Watney poleciał na Marsa w celu przeprowadzenia badań, lecz burza piaskowa sprawiła, że jego ekipa musiała się ratować, myśląc, że nie żyje zostawiła go samego na Czerwonej Planecie.
Watney zostaje sam w zdewastowanym obozie z minimalną ilością jedzenia i wody. Co najgorsze nie ma jak połączyć się z Ziemią.
,,Zacząłem dzień od herbaty nic. Herbata nic jest bardzo łatwa w zaparzaniu. Najpierw nalej trochę gorącej wody, potem dodaj nic."
Czyżby Mark miał się poddać? OCZYWIŚCIE, ŻE NIE.
Jest to człowiek, który uważa, że zwykłą taśmą klejącą da się wszystko załatwić.
,,Mam także taśmę klejącą. Zwykłą taśmę klejącą, którą możesz kupić w sklepie. Wychodzi na to, że nawet NASA nie potrafi ulepszyć taśmy klejącej."
Będzie walczył o przeżycie i kontakt z Ziemią, lecz czy to się mu uda? Jest to trudne zadanie, ale Watney to mądry człowiek i będzie dbał o swoje życie za wszelką cenę.
,,Jeśli wrócę na Ziemię, będę sławny, nie? Nieustraszony astronauta, który pokonał wszelkie przeciwności losu, prawda? Założę się, że to się spodoba kobietom. Większa motywacja, żeby przeżyć."
Niestety nie jest to książka, którą szybko się czyta i zajmuje mnóstwo czasu, jednak stwierdzam, że warto. Mało jest już na tym świecie ludzi, którzy chcą żyć i walczyć o swoją przyszłość. Mark Watney jest z pewnością bohaterem, który może zaimponować każdej osobie.
Książka jest napisana z humorem i to sporym świadczy o tym myśl Marka o napisaniu recenzji laptopa:
,,Może napiszę opinię klienta. „Zabrałem go na powierzchnię Marsa i przestał działać. 0/10”."
Fb----->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-186967345042783/
Nono ��
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń