Autor: Jessica Park
Wydawnictwo: OMG Books
Tłumaczenie: Joanna Dziubińska
Liczba stron: 315
Data wydania: 11.05.2016 r.
Czasami przeglądając asortyment księgarń trafiamy na prawdziwe okazje. Taką okazją była właśnie ta książka. Okładka przyciągnęła moją uwagę, tytuł również. Książka zapowiadała się naprawdę intrygująco. Jednak opis wypadł na tym tle gorzej niż słabo. Była to tragedia. Lecz postanowiłam mu nie ufać, a dać się ponieść lekturze.
Julie nie jest zbytnio rozgarnięta, kończąc szkołę w małym miasteczku przyjeżdża na studia do Bostonu, gdzie okazuje się, że nie ma obiecanego mieszkania. Zagubiona chwyta się znajomości matki z czasów jej szkoły średniej. Przyjaciółka rodzicielki z chęcią zgadza się na przyjęcie Julie do swego domu.
Jednak, czy jest to dobry pomysł?
Na pierwszy rzut oka widać, że nie wszystko jest z nią w porządku. Na pierwszy rzut oka wydaje się być rodziną doskonałą, nie mającą problemów. Jednak prawda jest daleka od wyobrażeń i tego co widać. Prawdziwe uczucia, historia i sedno są schowane gdzieś bardzo głęboko.
Już po pierwszych dniach Julie zauważa, że rodzice są zajęci swoją pracą, nie mając praktycznie kontaktu z własnymi dziećmi. Zaś oni, też nie są idealni.
Finn, najstarszy z trójki rodzeństwa jest osiągalny tylko mejlowo, już dawno go nie było w domu. Jednak wydaje się być ideałem otwarty, zabawny, mądry, wysportowany zawraca w głowie Julie. Tylko dziewczyna nie wie czy kiedykolwiek go spotka.
Matt niesamowicie zdolny student matematyki, dosyć ciężko nawiązuje kontakty i żyje w swoim własnym świecie. Lecz to on zajmuje się domem i młodszą siostrą.
Celeste nie jest zwykłą nastolatką, ma swoje problemy, nie potrafi się otworzyć na świat, tęskni za Finnem. I ma bardzo dziwny zwyczaj. Właściwie Julie jest jedną z osób, z którą potrafi nawiązać kontakt.
Czytając opis, bądź pierwsze strony książki widzimy typowy romans. Pozory mylą. Ta książka to jedna, wielka bomba emocjonalna.
Dziwna rodzina i typowa nastolatka? Połączenie doskonałe. To właśnie dzięki niej ta rodzina zaczyna wreszcie żyć.
Słowa, które widzimy na stronach, ukazują nam pryzmat idealnego życia, które tak naprawdę nie ma nic wspólnego z doskonałością.
Każda przewrócona strona przekonuje nas, że ta książka była dobrym wyborem i czas poświęcony na jej przeczytanie nie jest czasem zmarnowanym.
Jako iż jeden z bohaterów jest studentem matematyki, mamy mnóstwo podanych pojęć, które czy tego chcemy czy nie wprowadzają nas w zakręcony świat matematyki,
Jednak najważniejszą częścią tej książki jest psychika, tej małej dziewczynki, która nie potrafi odnaleźć się w tym wielkim świecie. Zaś Julie zafascynowana zajęciami z psychologii pomaga jej się przystosować.
,,Nie liczy się to, co wiesz, albo kiedy w końcu coś zrozumiesz. Liczy się podróż."
Już niedługo na blogu:
Znajdziecie mnie:
Fb--->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-542786129387331/
Snapchat---->isiaaa_n
Instagram--->isiaaa_n_books
A może tak chociaż odrobinkę romansu w tym jest? Tak tyci, tyci...? Bo intrygujący opis i bym przeczytała w święta ;D
OdpowiedzUsuń/Titka
Jest, jest :D Koniecznie czytaj
UsuńCałkiem niezła książka, chociaż pośladków mi nie urwała :)
OdpowiedzUsuńCo prawda, to prawda :D
UsuńCiekawa się wydaje :)
OdpowiedzUsuńONLY DREAMS
Chyba warto spróbować
OdpowiedzUsuń