Tytuł: ,,I wciąż ją kocham”
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Elżbieta Piotrowska-Zychowicz
Liczba stron: 416
Data wydania: 13.03.2015 r.
Przez długi czas do moich rąk wpadały same książki Sparksa, król romansu trwale zagościł na moich półkach. Z jednej jego książki skakałam na kolejną i tak dalej. Przyszedł również czas na napisanie recenzji. Co tym razem? Czas na ,,I wciąż ją kocham", książkę z pozoru zwykłą, lecz treściwą.
Nicholas Spark jest nazywany królem romansu, amerykański pisarz i scenarzysta, autor licznych światowych bestselerów.
Sześć z jego książek zostało zekranizowanych, a do kilku innych prawa zostały
sprzedane wytwórniom filmowym. Na swoim koncie ma około 30 książek.
Po jego powieściach jesteśmy w strzępach, nachodzi nas refleksja.
John jako żołnierz nigdy nie był typem kujona, oraz pokładanego chłopaka, był jedną z tych osób, z niepoukładanym życiem osobistym, chaosem wokół siebie. Dlaczego? Nie wiedział. Nie miał raczej raczej trudnego dzieciństwa, nikt go nie bił, wręcz przeciwnie, ojciec był dla niego miły, nigdy na niego nie krzyczał, był istną oazą spokoju. Jednak mężczyzna wychowywał się bez matki. Już jako dwudziestoparoletni mężczyzna nie zastanawia się nad swoimi wyborami, wprost przeciwnie bawi się, tryska życiem, nawet swój zawód żołnierza wybrał spontanicznie. Jednak nie zmienia to faktu, że jest dobry w tym co robi. Nigdy nie myślał o przyszłości, wolał żyć chwilą.
,,Nie należę do tych nielicznych czy wspaniałych. Chciałem być
tylko tym, kim mogę być."
W swojej pracy nie wiedział czy przeżyje następny dzień, a dopiero co będzie za dwa lata. Jednak pewnego dnia podczas przepustki do domu wszystko się zmieniło, poznał Savannah. To właśnie przez nią zmienił się cały jego świat. Zapragnął założyć z nią rodzinę. Spędził z nią wspaniałe chwile, lecz został wysłany na front.
Przede wszystkim jest to przepiękna powieść o miłości, poświęceniu, przyjaźni oraz życiu. Nigdy nie wiemy co nas czeka. Zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego. Nasze życie zawsze może się obrócić o sto osiemdziesiąt stopni. Tak właśnie jest gdy John poznaje Savannah, która totalnie zmienia jego postrzeganie świata. Pozwala mu także zrozumieć jego ojca, z którym przez lata nie miał przykładowego kontaktu.
Sparks wywołuje w nas odruchy emocjonalne, które nie chcą ustąpić, zaś książka jest po prostu piękna. Uświadamia nam, że pomimo nie spełnienia się naszych marzeń życie nie jest takie straszne i możemy żyć wiedząc, że nasza ukochana osoba jest szczęśliwa.
,,Prawdziwa miłość oznacza,że zależy ci na szczęściu drugiego
człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi
wyborami stajesz."
Denerwuje mnie, że wszystkie książki Sparksa są podobne :)
OdpowiedzUsuńNiestety tak jest, mimo to całkiem przyjemnie się je czyta.
UsuńPosiadam tą książkę, czytałam ją kilka razy. Według mnie jedna z najlepszych powieści Nicholasa Sparksa. Ogółem mówiąc, inne jego książki czyta się szybko, ale równie szybko się nudzą. Z tą tak nie jest, moim zdaniem ta powieść jest wyjątkowa.
OdpowiedzUsuńZakończenie złamało mi serce, chociaż od początku wiedziałam jak się ksiązka zakończy
UsuńNi słyszałem o niej, ciekawe czy będzie ekranizacja/ ciekawa recenzja umiesz pisać widać.
OdpowiedzUsuńJest ekranizacja :D
UsuńDziękuję
Nie czytałam książki, ale chyba się jednak to zmienię :)
OdpowiedzUsuńOglądałam film i bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńO to świetnie, ja jeszcze nie miałam okazji :)
UsuńOglądałam film i uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńONLY DREAMS
Ooo :)
UsuńZ książek Sparksa czytałam tylko "Ostatnią piosenkę", która w sumie bardzo mi się podobała. Omawianej przez Ciebie powieści nie miałam jeszcze przyjemności czytać, ale widziałam film na jej podstawie, który odebrałam bardzo pozytywnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ;*
Tak, ta książka jest świetna, a ekranizacji tej nie miałam jeszcze okazji oglądać.
UsuńUwielbiam książkę jak i film recenzja ta bardzo dobrze oddaje ich klimat.
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńosobiście jestem wielką fanką Nicholasa Sparksa <3 moje ulubione to "Bezpieczna Przystań" i " Jesienna Miłość". Tej nie czytałam ale z pewnością wypożyczę następnym razem będąc w bibliotece :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńmojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Ja akurat tych nie czytałam :)
UsuńRównież pozdrawiam
Niestety tą książkę znam tylko jako adaptacje filmową. A teraz jakoś , kiedy widziałam film już nie chce mi się tego czytać. Niestety :C
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, ale podobno film też jest świetny
UsuńCiekawa recenzja "opus magnum" Nicholasa Sparksa https://www.facebook.com/tarnowski.andrzej
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuńsuper blog i fajnie jest pisany. Życzę dalszego sukcesu i zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam więc na razie jest tylko jeden post. https://wswieceksiazek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję, chętnie wpadnę :D
Usuń