Meyer to przede wszystkim autorka sagi Zmierzch. Jednak nie ma zamiaru się zmykać tylko na tematy o wampirach co udowodniła przez napisanie dwóch części Intruza (pierwsza już niedługo u mnie na blogu) i swojej najnowszej książki pt. ,,Chemik".
Mało o niej wiemy, gdyż unika rozgłosu. Zależy jej na docenieniu przez talent, a nie skandale związane z życiem prywatnym.
Jak już wspomniałam możemy w tej książce rozkoszować się tym co się najbardziej udało Stephenie, czyli wampirami. Po raz kolejny zakochujemy się w tych nieziemskich istotach. Tylko tym razem poznajemy ich od tej innej strony. Albowiem mamy do czynienia z nowonarodzonymi wampirami (dla tych, którzy nie czytali jeszcze Meyer, nowonarodzeni to niedawno powstałe wampiry, które jeszcze nie panują nad sobą).
Główną bohaterkę, Bree znamy z Zaćmienia, więc wiemy jak ta historia się kończy. Bree jest nowo powstałym wampirem, czuje się w swojej "paczce" niedopasowana. Jednak pewnego dnia wyrusza na łowy z chłopakiem, którego jeszcze nie zna. Pokazuje on jej inny świat, ich prawdziwe oblicze, a nie to które wpajał im przywódca. Dziewczyna uczy się żyć na nowo. Jednak nie jest bezpieczna, wampir nigdy nie jest bezpieczny, ale szykuje się wojna. Wojna wampirów.
,,Jesteśmy tylko pionkami."
Książka od której po prostu nie mogłam się oderwać, przeczytana jednym tchem. W przeddzień jej czytania miałam się uczyć na ważny sprawdzian. Po przeczytaniu jakiś 50 stron stwierdziłam, że jeszcze jeden rozdział i idę się uczyć. Jednak ta książka nie miała rozdziałów, a na sprawdzian już się prawie nie zdążyłam pouczyć. Nie możemy tej książki nazwać bestsellerem, ale pomimo to warto ją jednak przeczytać. Nie pokazuje nam idealnego życia wampirów, takiego jak prowadzili Cullenowie, ale całkiem inne, nowe oblicze.
Ogólne informacje:
Tytuł:,,Drugie życie Bree Tanner"
Autor: Stephenie Meyer
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Tłumaczenie: Dobromiła Jankowska
Liczba stron: 200
Data wydania:16.06.2010r
Już niedługo na blogu:
,,Podzieleni" Neal Shusterman
Już niedługo na blogu:
,,Podzieleni" Neal Shusterman
Fb------>https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-186967345042783/?ref=bookmarks
Instagram----------> isiaaa_n_books
Instagram----------> isiaaa_n_books
Moim zdaniem ta książka to taki zwykły zapychacz wieczorów. Przeczytałam i w sumie nie wiem, o czym ona była. A zaznaczę, że pamięć mam naprawdę dobrą. Ale masz rację - czyta się ją naprawdę szybko ;) A z książek Meyer najbardziej spodobał mi się "Intruz". W czasach gdy go czytałam wręcz marzyłam o tym, żeby go zekranizowano. I spełniło się! Szkoda tylko, że film nie wyszedł tak fajnie jak książka.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: KLIK! :)
Też czytałam intruza, ale filmu nie oglądałam. Mogę Ci polecić książkę, która może być nieco podobna do Intruza ,,Podzieleni" Neal Shusterman
UsuńZaintrygował mnie ten Twój blog :) Dodaję się do obserwujących :)
OdpowiedzUsuńOO to super :)
UsuńBardzo lubiłam sagę "Zmierzch" i do dziś mam sentyment, naprawdę ogromny <3 Ale do tej książki jakoś mnie nie ciągnie. Miło się natomiast dowiedzieć, że "Intruz" ma II część, bo ta historia również mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo mam dobrą wiadomość dla Ciebie :) Mają powstać nowe filmy w świcie Zmierzchu :)
UsuńAle chyba ta druga część intruza nie wyszła po polsku.
Możesz sięgnąć tez po najnowszą książkę Stephenie Meyer pt.,,Chemik"
Czytałam ją lata temu i... miałam wrażenie, że wypada lepiej, niż Zmierzch. To znaczy, w końcu mieliśmy ciekawszy motyw i jakiś konkretny pomysł, a nie zwykły romans z paranormalnymi wstawkami. Niemniej... naprawdę czytałam to z 5-6 lat temu i trudno mi teraz coś więcej powiedzieć, a wracać do Meyer nie planuje.
OdpowiedzUsuńPomimo wszystko jednak ,,Zmierzch" to taka typowa książka na raz i do odłożenia na półkę
Usuń