Tytuł: ,,Dziewczyna z lustra"
Autor: Romek Pawlak
Wydawnictwo: Akapit Press
Liczba stron: 184
Data wydania: 02.06.2017 r
Nadchodzą nas czasami takie chwile, gdy nie wiemy co mamy zrobić ze swoim życiem, momenty niemocy, rozterek. Wtedy czas na książkę. W moje ręce wpadła książka Romualda Pawlaka o tytule ,,Dziewczyna z lustra", której problematyka nie pomogła mi się odstresować, wręcz przeciwnie, zachęciła mnie do myślenia i pogłębienia swoich refleksji.
Romek Pawlak, a raczej Romuald jest autorem około 30 książek. Możemy powiedzieć, że jest ekspertem w swojej dziedzinie. Każdy czytelnik znajdzie w jego dziełach coś dla siebie. Od najmłodszych miłośników literatury po tych najstarszych. Książki dla dzieci i młodzieży to jego specjalność. Jednak to nie wszystko, możemy również przeczytać jego mroczne opowiadania, thrillery, horrory i kryminały. Fani literatury sci-fiction i fantastyki również nie będą rozczarowani.
Autor wkracza również na tereny polityki jak i sportu. Oczywiście miłośniczki romansów równiez mogą znaleźć coś dla siebie w jego literaturze.
Zaś prywatnie lubi: zimne piwo w dobrym towarzystwie; Mozarta i Dead Can Dance; humor spod znaku Monty Pythona i Czarnej Żmii; Bułhakowa, Eco i Zofię Kossak, a z fantastyki Kaya oraz Le Guin; i tysiąc innych rzeczy, którymi nie warto nikogo zanudzać.
Nie znosi: ludzi bez poczucia humoru; hipokryzji;
bezinteresownej nienawiści; złośliwości, która chciałaby udawać ciętą ironię, a
jest zwyczajnym chamstwem.
,,Dziewczyna z lustra" jest książką młodzieżową, co nie ujmuje honoru jej autorowi. Jest opowieścią o Faustynie, w skrócie Fusi, która nie potrafi znaleźć swojego miejsca w życiu. Nastolatka, uczennica pierwszej klasy gimnazjum nie lubi zmian, niestety jej życie nie potoczyło się tak jak by tego chciała. Jej tata odszedł od rodziny, zaś jakiś czas później jej rodzicielka zginęła w wypadku, cudem uszła z niego życiem. Niestety spod Warszawy musiała przeprowadzić się w okolice Poznania do ciasnego mieszkania jej ciotki. Z każdym dniem było jej coraz ciężej, brak akceptacji, przyjaciół nie dodawał jej skrzydeł. Bała się rozmawiać z innymi, nie miała pieniędzy, domu, była półsierotą i jak sama o sobie mówiła była "wybrakowana". Fałszywa "przyjaciółka" nie pomagała jej się przystosować do nowej sytuacji, szkoły, niestety zamiast być za nią, była przeciwko niej.
Fusia miała swoje marzenia, chciała cofnąć czas mieć pełną rodzinę, przyjaciół, a przede wszystkim kogoś kto ją wesprze w trudnych chwilach, czyli chłopaka.
Niestety życie nie jest kolorowe i zamiast tych kolorowych chwil pojawiają się te szare, pochmurne.
Jakby było mało jej cierpienia, jak na złość, wychowująca ją ciocia zaczyna się interesować małym chłopcem, to jemu daje zabawki, ciasta. Zaś ona musi cierpieć.
Czy Fusia na swojej drodze spotka życzliwych ludzi, którzy zechcą ją taką jaką jest? Czy wreszcie odnajdzie miłość i spokój? Zapraszam was do lektury.
Romuald Pawlak tworzy nieco skomplikowaną, jak i jednocześnie prostą historię o życiu nastolatek. Porusza tematy, które przewijają się w życiu każdej kilkunastoletniej dziewczyny, w której głowie pojawiają się pytania: ,,Czy aby na pewno jestem odpowiednia?", ,,A może za głupia?", ,,Czy on mnie zechce?", ,,Co powinnam zrobić, aby z nim być?", ,,Co ja tutaj robię? Przecież ja tutaj nie pasuję, a oni mnie nie lubią?". Autor kładzie nacisk na chłopaka, twierdząc o powinności posiadania go przez dziewczyną. Jednak czy tak powinno być? Na wszystko przyjdzie czas.
Pisarz porusza również bardzo ważną kwestię samotności, braku przyjaciół.
Chłopak to coś innego zaś przyjaciele to ważniejsza sprawa. Mówimy, że jak nie ten to inny, czy tego kwiatu to pół światu. Zaś nasi powiernicy dusz są jedyni w swoim rodzaju, stanowią naszą ostoję, są
dla nas opoką, znają nasze sekrety. Jak bez nich żyć? Niestety Fusia musi, przejść przez to. Może w najbliższym czasie spotka bratnią duszę, przechodząc cierniową drogą, później ciesząc się owocami z tej przyjaźni?
dla nas opoką, znają nasze sekrety. Jak bez nich żyć? Niestety Fusia musi, przejść przez to. Może w najbliższym czasie spotka bratnią duszę, przechodząc cierniową drogą, później ciesząc się owocami z tej przyjaźni?
Pozostaje kwestia ciotki, która kocha swoją wychowankę, lecz nie potrafi tego okazać. W postawie Fusi do ciotki, która później dostrzega uczucia ciotki pisarz namawia nas do dawania szans innym, czasu aby mogli nam przekazać swoje uczucia. Bez tego ciężko jest zbudować jakąkolwiek relację.
Książka jest pisana w formie trzecioosobowej, która nie psuje miłego czytania książki, lecz tylko pozwala nam głębiej spojrzeć na inne wydarzenia, wczuć się w powieść. Zwykle większość książek czytam w narracji trzecioosobowej, jednak mam wrażenie jakby to było opowiadanie relacjonowane prze główną postać. Tak jest i w tym przypadku, nie czułam obecności narratora, lecz tylko głównych bohaterów.
Mimo licznych książek autora dla nieco doroślejszych osób ta zachowała swoją formę i jest przeznaczona dla młodzieży. Zarówno słownictwo jak i odczucia, charaktery i zachowania nastolatków są w niej świetnie dopasowane.
Moja ocena: 8/10
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję wydawnictwu:
Znajdziecie mnie:
Fb--->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-542786129387331/
Instagram--->isiaaa_n_books
Snapchat--->isiaaa_n
Kocham czytać, więc koniecznie muszę po tą książkę zajrzeć. Szkoda, że dałaś takie małe zdjęcia, są naprawdę ładne :*
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam Twojego bloga i dołączyłam do grona czytelników, więc będę tutaj wpadać częściej. Byłoby niezmiernie miło, gdybyś i Ty odwdzięczyła się obserwacją na moim blogu i kto wie, może komentarzem :D
https://luxwell99.blogspot.com/2017/11/swieta-przebaczenie-przeznaczone-nie.html
Dziękuję 😊 Chętnie wpadnę 😀
UsuńKsiążka wydaje się być bardzo ciekawa i intrygująca. Bardzo możliwe, że kiedyś po nią sięgnę. Super zdjęcia, która upiększają tą super recenzję. Pozdrawiam Titka
OdpowiedzUsuńDziękuję 😀
UsuńSkoro książka jest przeznaczona dla młodzieży to z chęcią sięgnęłabym po nią :D
OdpowiedzUsuńLubię proste historię, tak zwane "z życia wzięte" :)
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Koniecznie polecam :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, na pewno się na nią skusze:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest dla mnie :/ Mimo wszystko lubię książki z happy endem, własnie te fikcyjne. Potrzebuję się wyrwać z szarej rzeczywistości ;) No i przede wszystkim, książki dla młodzieży już raczej nie są dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki z happy endem są genialne, ale to właśnie w tych bez niego odnajduję siebie. Mam chyba podobnie, z każdym rokiem coraz mniej mnie do ich ciągnie, a szkoda, bo często trafiają się ciekawe powieści.
Usuń