Strony

czwartek, 18 stycznia 2018

Remigiusz Mróz ,,Przewieszenie"

Tytuł: ,,Przewieszenie”
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 464
Data wydania: 13.01.2016 r.

Grzechem byłoby ominięcie dalszych przygód Wiktora Forsta z ,,Ekspozycji".  Cóż, bohater jest genialny, wydarzenia świetne, zaś słowa od Mroza świetne. Poezja powoli zaczyna tutaj wychodzić. Tak właśnie pan Remigiusz wpływa na ludzi. ale do rzeczy. ,,Przewieszenie" to kontynuacja poprzednich przygód zarówno głównego bohatera, jak i zabójców z Giewontu. Kolejna opasła książka dająca ludziom tyle emocji, ile tylko zdołają w sobie zmieścić.

Czasami ludzie są kimś więcej niż geniuszami. Ich zdolności są bardziej niż wybitne. Jedną z takich osób jest Remigiusz Mróz. Wielki człowiek, posiadający jeszcze większy umysł. Książki tak mądrej osoby są genialne, czytając je, my także nieco się rozwijamy. Wychodzą one w zastraszającym tempie Niestety muszę się przyznać, że ,,Ekspozycja" to dopiero moja druga książka Mroza. Pierwszą była historia o tytule ,,Behawiorysta". Dzisiaj czas na ,,Przewieszenie”. Szczerze mówiąc nie byłam przekonana do książek Mroza, a tym bardziej do ich tajemniczych opisów.


Już druga część o Wiktorze Forście!
Tym razem nietypowy komisarz musi radzić sobie z własnym stanem emocjonalnym, który jest nieco pokiereszowany po starcie ukochanej osoby oraz z fizycznymi ranami po pobycie w rosyjskim więzieniu.
Podhale również nie trzyma się dobrze, pojawiają się coraz to nowe wypadki, które w małym stopniu przypominają działanie Synów Światłości. Są one małymi wskazówkami. Jednak przy ofiarach, po głębszych analizach śledczy znajdują paczki Big Red'ów, gum pożytkowanych przez Wiktora Forsta.
Dla komisarza podobieństwo zabójstw w górach do morderstw nad którymi pracował z Olgą Szrebską; staje się coraz bardziej widoczne.
Forst doskonale wie, że czas ucieka, ma go coraz mniej, zaś kolejne pożary pojawiają się do zgaszenia.
Prokuratura chce go pożreć, najlepiej żywcem.
Za co? Koniecznie przeczytajcie i dowiedzcie się sami.

,,Każde narodziny prowadzą do śmierci. Każde spotkanie prowadzi do rozłąki."

Zdążyłam już pokochać niesamowitego Wiktora Forsta, dlatego sama książka wydaje się być idealna, bez wad, lecz czasami zdarzają się drobne literówki, niedopatrzone przez wydawnictwo.
Oczywiście Remigiusz Mróz jak zawsze częstuje nas sporą dawką wiedzy oraz emocji.
Tym razem zaprasza nas również do świata mordercy, gdzie dowiadujemy się o jego działaniach, psychice nieco więcej. Jest to świetny pomysł, pomagający nam lepiej zrozumieć jego zamierzania, jak i całą książkę.
Po raz kolejny autor tworzy mroczny świat gór, które po przeczytaniu jego książek nie wydają mi się już takie przyjazne. Zawsze, gdzieś może czaić się zabójca.
Zakończenie jak w przypadku ,,Ekspozycji" wbija w fotel, niespodziewane staje się możliwe.
Historię poznajemy z perspektywy kolejnych postaci: przełożonego Forsta, prokuratury oraz jak już wspomniałam mordercy nazywanego Bestią z Giewontu. 
Ta część jest dynamiczna, widzimy grę pomiędzy złem, a dobrem, dobrem, a dobrem i tak dalej.
W tej części również nie zabrakło humoru.

,,-Wyglądasz jak dzikus - ocenił. -Mogłem zabrać ci golarkę.
Komisarz wzruszył ramionami.
-Teraz jest taka moda, na drwala.
-Chyba na menela.
-Zwał jak zwał - odparł Forst."

Oczywiście książka bardzo mi się spodobała, więc ocena musi być dobra.
Moja ocena: 10/10



             Już niedługo na blogu:
           ,,Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. Klątwa tytana" Rick Riordan



                        Social media:

                      Fb-->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-542786129387331/

                      Ig--->isiaaa_n_books


                      Snapchat---->isiaaa_n




10 komentarzy:

  1. Mróz mnie okropnie ciekawi od jakiegoś czasu i chyba się w końcu za niego zabiorę!
    teninbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo mi się podoba styl pisania Mroza! Zdecydowanie sięgnę po więcej jego książek :)
    Pozdrawiam, Daria z book-night

    OdpowiedzUsuń
  3. Im więcej książek Mróz wydaje tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jest grafomanem...
    Ale i tak mam w planach...

    OdpowiedzUsuń
  4. też mi się bardzo podobała, generalnie uwielbiam całą trylogię o Forście. ;) czwarty tom uważam za kompletną pomyłkę, której mogłoby nie być, więc przez to trochę moja sympatia do całej serii się zmniejszyła. ;/
    pozdrawiam serdecznie.
    http://poprostumadusia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego samego zdania. O ile dobrze się wczytałam to w czwartym tomie pan Mróz miał małe problemy umiejscowieniem fabuły w danym czasie.

      Usuń
  5. Nie czytalam jeszcze Mroza, ale widze same pozytywy. Lubie takie zagadki kryminalne :) Czuje sie skuszona ;)

    OdpowiedzUsuń