Tytuł: ,,Dla ciebie wszystko”
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Magdalena Słysz
Liczba stron: 400
Data wydania: 08.10.2014 r.
Nicholas Spark jest nazywany królem romansu, znamy go jako amerykańskiego pisarza i scenarzystę, autora licznych światowych bestselerów. Sześć z jego
książek zostało zekranizowanych, a do kilku innych prawa zostały sprzedane
wytwórniom filmowym. Na swoim koncie ma około 30 książek.
Po jego powieściach jesteśmy w strzępach, nachodzi nas
refleksja. Tym razem Sparks tworzy niebagatelną historię opowiadającą o miłości dwojga ludzi Dawsona Cola, chłopaka wychowującego się w przestępczej rodzinie znienawidzonej przez całe małe miasteczko i Amandy Coller, dziewczyny z dobrego, a przede wszystkim bogatego domu. W porównaniu do niej chłopak nie miał nic. Nikt nigdy nie akceptował ich związku, nie byli przykładową parą, lecz tą, która łamała stereotypy, a to nie podobało się mieszkańcom miasteczka, a przede wszystkim rodzicom dziewczyny.
Po latach dawnej parze dane jest się spotkać, każde z nich ma swoje życie oraz dobre i złe chwile za sobą.
Dawson ledwo przeżył wypadek w pracy, a jednym z powodów jego wyjazdu z miasta było potrącenie mężczyzny. Nadal pomimo upływu lat ma wyrzuty sumienia z tego powodu, przez cały czas od wypadku pomagał rodzinie zmarłego.
Zaś Amanda stworzyła swoje własne domowe ognisko,lecz jej przeszłość również jest bogata w demony, straciła córeczkę, nie może się z tym uporać, jej mąż także przez to cierpi, stał się alkoholikiem, nie dogadują się.
Jednak czy spotkanie po latach coś zmieni? Czy śmierć przyjaciela ich dobroczyńcy jest w stanie przeobrazić życie dwojga ludzi?
,,Trudności i ciosy często powodują, że ludzie oddalają się od
siebie. Ale czasami przeciwnie, zbliżają ich."
Ta historia to już prawdziwy klasyk, często wymieniana w polecanych powieściach bądź filmach. Lecz czy zasłużyła na swoje miano?
Książka jest piękna, od strony technicznej nie ma się do czego przyczepić, może jedynie do tego, że książki Sparksa są dość schematyczne, za to są ujmujące więc możemy to mu wybaczyć.
Bohaterzy są złożeni z naręczem życiowego bagażu, jako czytelnikom jest nam ich żal, zastanawiamy się ile sami byśmy znieśli i czy bylibyśmy w stanie dać tyle dobra innym co postacie stworzone przez Sparksa.
Jednak to nie jest książka, za którą pokochałabym Sparksa, brakuje mi w niej wyciskacza łez, którego się doczekałam jedynie podczas oglądania filmu.
Także budowa zdań pana Nicholasa jest trudna, książkę ciężko mi się czytało, może także z powodu obejrzenia wcześniej filmu, który uważam za lepszy.
Ciężko porównać obie formy przekazu, lecz ekranizacja wyzwoliła we mnie tony emocji, litr łez.
Dlatego tym razem polecam Wam film.
Bardzo lubię twórczość tego autora, więc na pewno przeczytam książkę, jaki również obejrzeę film. 😊
OdpowiedzUsuńKoneicznie :D
UsuńMi się bardzo podobała i cieszę się, że najpierw przeczytałam książkę, a dopiero potem wzięłam się za film :) W sumie to zazwyczaj staram się też tak postępować :D Spójrz na mnie za to tego autorka totalnie męczyłam :/
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Mi się Spójrz na mnie jako książka bardziej podobało.
UsuńMam odwrotnie od wszystkich i wolę napierw oglądać filmy, a potem czytać książki. Zwykle nie mam tyle czasu do poświęcenia na jedną historię, więc jedynie czytam :D
Rzeczywiście w tej książce brakowało scen wyciskających łzy, ale oglądając film ryczałam jak bóbr :D. Mam wrażenie, że wcześniejsze powieści Sparksa były bardziej przepełnione emocjami. Powieści, które ostatnio wydaje czyta się przyjemnie, ale jakby brakowało tego "czegoś", np. w przypadku "We dwoje", które wydał niecały rok temu (chyba).
OdpowiedzUsuńhttps://biblioteczka-moniki.blogspot.com/
W moim przypadku też większe zaintereoswanie filmem miała główna rola, która miała przypaś Paulowi Walkerowi
UsuńKsiążki tego autora wciąż przede mną, może się w końcu skuszę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość N.Sparks'a
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
lublins.blogspot.com
Uwielbiam twórczość Nicholasa, równie bardzo kocham ekranizacje. Tej książki nie czytałam ale będzie to mój obowiązek do nadrobienia, bo w planach jest cała kolekcja jego książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie stelladj.blogspot.com :)
Czytałam już jedną powieść Sparksa i jedyne co mogę powiedzieć to tyle, że była niezła, nie wzbudziła bowiem we mnie większych emocji. Tym razem wybiorę chyba film, a skoro mówisz, że to on tak bardo Ci się podobał, to mam nadzieję, że to dobry wybór. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się spodoba :)
Usuń