Polecany post

,,Szeptem" Becca Fitzpatrick

Tytuł: ,,Szeptem” Autor: Becca Fitzpatrick Wydawnictwo: Moondrive Tłumaczenie: Paweł Łopatka Liczba stron: 336 Data wydania...

środa, 24 czerwca 2020

Katarzyna Grochola ,,Przeznaczeni"

Tytuł: ,,Przeznaczeni”
Autor: Katarzyna Grochola
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 544

Data premiery: 18.05.2016 r.



,,W życiu jest tak, że albo ty rozdaje karty albo tobie rozdają. Po prostu trzeba być po właściwej stronie stołu."

Kolejna książka polecana przez bibliotekarkę, jak dotąd nie wyszłam na tym źle, lecz chyba czas od tego nieco odpocząć. Po wstawieniu zdjęcia na instagram dowiedziałam się, że książka podoba się wielu osobom. A jak spodobała się mi? Przekonajcie się sami, czytając tę recenzję.

Katarzyna Grochola to autorka wielu pięknych książek, ktore pisze z wieloletnim doświadczeniem. Jej córka również jest pisarką, to właśnie dzięki niej pani Grochola zaczęła pisać. Mogliśmy ją zobaczyć w dziewiątej edycji Tańca z gwiazdami. Książka ,,Przeznaczeni" stała się w 2017 r. bestsellerem empiku.

,Przeznaczeni" to historia o ludziach, takich jak my, ale innych. Mają podobne plany, marzenia, życia, ale w równej mierze co my potrzebują. Jest ich w tej książce, a ich losy są ze sobą powiązane.

Olin jest autorką kryminałów, znajdującą pomysły w każdym możliwym miejscu, nawet w autobusie. Posiada wiele, jej powieści są cenione w kraju, wręcz nie ma powodów do smutku. Brakuje jej tylko jednego mężczyzny na wyłączność.

Jerzy jest Polakiem, który wyjechał za granicę w poszukiwaniu lepszego jutra. Powiodło mu się, ma piękny dom, pieniądze też miał, niestety stracił je w kasynach. Nadal wiele traci, ale już z długów, a nie z własnych zasobów. Ma żonę, która się przy nim męczy.

Gabrysia jest przeciwieństwem Jerzego, z którym łączy ją kasyna. Ona jedynie w nim pracuje, nienawidzi go. Marzy o lepszym jutrze, lecz nie ma pojęcia czy będzie w stanie opuścić pracę. Sama żyje na uboczu, lekko odcięta od świata. Wszystko się zmienia, gdy dziewczyna poznaje Mateusza.

Skoro już o nim mowa. Mateusz jest jednym z tych chłopaków, którzy mieli dziewczyn na pęczki. Na brak pieniędzy również nie narzeka, praca grafika zapewnia mu dostatnie życie. Nie musi się bać o przyszłość ani o nikogo troszczyć. Zmienia swoje nastawienie, gdy poznaje Gabrysię.

Kuba jest chłopakiem mierzącym się z problemem alkoholowym. Pożycza pieniądze od swojego przyjaciela Mateusza, wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych w celu osiągnięcia sukcesu, wydostania się z długów. Niestety środki finansowe Mateusza trafiają do Jerzego, któremu cały czas brakuje pieniędzy.

Losy piątki z tych osób łączą się i przeplatają między sobą.

,,Chciałem mieć wszystko żeby cieszyć się życiem, ty dałeś mi życie, żebym cieszył sie wszystkim."

Ta książka była pełna sprzeczności.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, barwni, nietypowi. Polubiłam ich i trzymałam kciuki do samego końca za ich lepszy los. Wszyscy w pewien sposób byli ze sobą połączeni. Wydarzenia, które im się przytrafiały były połączone, co jednocześnie było ciekawym zabiegiem, ale także tym, który wydawał się nieco nieprawdopodobny.

Była to książka, która świetnie się czytało. Piszę to jako osoba zadowolona z tej książki. Dopiero po jej przeczytaniu dowiedziałam się, że dostała ona wiele nagród. Z mojego punktu widzenia na nie nie zasłużyła. Dlaczego? Powiedziałam, że to była naprawdę dobra książka, jednak nie aż tak, aby zasłużyć na liczne wyróżnienia. Wszystko przez? Ostatnie strony. Sprawiły one, że kompletnie nie wiedziałam, co się działo. Jakby autorka złapała fazę i pisała zupełnie coś innego. Później zaczęłam się oswajać z fabułą, a tu powrót do tego, co wcześniej było, następnie pomieszanie wszystkiego ze sobą. Dla mnie był to okropny zabieg, ale oprócz tego książka mi się podobała.

Ogólnie całość zaprezentowała się dość dobrze, oprócz tego jednego małego mankamentu.




Ig---> isiaaa_n_books

wtorek, 23 czerwca 2020

Robert Graves ,,Córka Homera"

Tytuł: ,,Córka Homera”
Autor: Robert Graves
Wydawnictwo: Piw Państwowy Instytut Wydawniczy
Tłumaczenie: Opracowanie zbiorowe
Liczba stron: 236
Data premiery: 10.02.2005 r.



Zgodnie z moim postanowieniem noworocznym zaczynam czytać klasyków, dlatego otworzyłam Encyklopedię Literatury Światowej na losowej stronie, następnie przypadkowo wybrałam autora, sprawdziłam, czy w bibliotece są dostępne jego książki, zarezerwowałam jedną z nich, poszłam i wypożyczyłam. Ostatecznie zabrałam się za czytanie.

Nie miałam pojęcia nic o Robercie Gravesie. Okazuje się, że był bardzo okazałym pisarzem. Napisał aż sto dwadzieścia książek. Przez wiele lat zajmował się mitologią. Został ciężko ranny w bitwie nad Sommą podczas pierwszej wojny światowej. Oprócz pisania prozy zajmował się także poezją i nauczał na uniwersytecie oksfordzkim.


Akcja tej znakomitej powieści toczy się trzysta lat po śmierci Homera, a więc w ok. 300 r. p.n.e. na opanowanej przez plemiona greckie Sycylii. Główny wątek narracji nawiązuje do skutków pozostawienia przez Odyssa swej żony oraz królestwa bez opieki. Autor ze zwykłym sobie humorem i swadą żongluje przy tym różnymi mitami greckimi, sprawiając miłośnikom gatunku ogromną przyjemność i satysfakcję.

Narratorem powieści jest królewna Nauzykaa, która jest obdarzona talentem literackim, opowiadana ona o pozbawionym męskiej opieki domu i poddanych, którzy muszą się bronić podczas nieobecności władcy i jego synów.

Dzięki tej książce ponownie powróciłam do starożytnej Grecji, która została niesamowicie ukazana, podobało mi się jak autor to opisał, nie zauważyłam żadnych nieścisłości. Bogowie z mitologii także mi się podobali, najwięcej było Ateny, która miała swój wkład w historię księżniczki, co również było ciekawym zabiegiem zastosowanym przez autora.

Książki Roberta Gravesa są klasykami, nie byłam ich pewna, ciężko mi się było zdecydować, ale gdy w końcu to zrobiłam, książka mi się spodobała. Nie była nudna, miała ciekawą akcję, dobrze wykreowanych bohaterów. Odnosiła się do tematów, które lubię. Opowiadała także o rodzinnej tragedii, spowodowanej przez pewną osobę, która miała wiele, ale chciała więcej. Graves uświadamia nas, że władza jest potrzebna, bez niej wszystko się burzy i następuje chaos, a na przykładzie tej książki wiem, że nie wynika z tego nic dobrego.

Książka jest świetna, może jedynie nieco za krótka. Chyba częściej zacznę sięgać po klasyki.








 Social media:

  Fb-->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-542786129387331/

 Ig--->isiaaa_n_books










Christopher Paolini ,,Dziedzictwo"

Tytuł: ,,Dziedzictwo. Tom 1”, ,,Dziedzictwo. Tom 2”
Autor: Christopher Paolini
Wydawnictwo: Wydawnictwo MAG
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Liczba stron: 384, 496
Data premiery: 27.10.2014 r., 25.01.2012 r.


Ostatnia część. Jak mogłabym jej nie przeczytać? Nawet gdyby pozostałe części mi się nie podały, ciężko byłoby się oprzeć poznania zakończenia historii. A Wy moglibyście spokojnie przejść obok "podanego na tacy" sfinalizowania powieści?

Autor książki jest młody, a właściwie był, gdy wydał Eragona, miał wtedy jedynie piętnaście lat. Christopher Paolini to niezmiernie inteligenta postać. W wieku 15 ukończył szkołę, korzystając z domowego nauczania. Na początku jak to zwykle się zaczyna, powstał szkic, następnie pisanie, nieoceniona pomoc rodziców przy interpunkcji i łamaniu książki. A na koniec wydanie w rodzinnej firmie. Do tego trzeba powiedzieć o licznych spotkaniach z czytelnikami w celu promocji książki. I tak ,,Eragon" stał się sławny.



Kolejna część przygód Eragona, Smoczego Jeźdźca, Cieniobójcy i jego smoczycy Saphiry.
Wszystko się zmienia. Z pozornego chłopca staje się dorosłym mężczyzną, władającym magią i mogącym rządzić światem. Jednak to nie sprawia, że jego wartości nie są już szlachetne. Wprost przeciwnie nadal jest tą samą osobą, ciekawą świata, przyjazną dla innych i odznaczającą się dobrocią.
Tym razem czeka ich o wiele więcej przygód. Razem osiągnęli wiele, teraz muszą wykorzystać naukę, którą dostali i zrobić o wiele więcej? Czy to im się uda? Wymagania i oczekiwania są wysokie. Przeciwności również. Nic już nie jest proste. Wszystko staje się trudniejsze i niewyobrażalne. Zwroty akcji prowadzą do kolejnych komplikacji, które ciężko będzie trzeba pokonać. 








,,Nie można nietkniętym przejść przez życie. I nikt nie powinien tego pragnąć. Zebrane obrażenia stanowią miarę zarówno naszych szaleństw, jak i osiągnięć"


Przy zakończeniu serii dostaliśmy spokojny początek, gdzie pewna osoba była w niewoli, oczywiście dla osób, które nie lubią czytać o takich sytuacjach, nie byłoby to spokojne, jednak za wiele oprócz opisanych na tej postaci tortur się nie działo. Nie mogłam się wręcz doczekać sytuacji, w których będzie więcej bitw, ciekawych wydarzeń, to też nie było nudne, ale prawie nic się nie działo.


Na szczęście później akcja była genialna, wiele się działo, był ogrom wszystkiego i świetnie było to czytać. A bohaterowie? Także nas zachwycili. Nie brakowała zwrotów akcji, które dodały małego smaczku tej książce.

Mogliśmy się dowiedzieć rzeczy, które wstrząsnęły nami, jak i bohaterami, autor w tej części rzucił nam wiele kłód pod nogi.

W tej części nie brakowało także Rorana, brata Eragona, też miał swoje ciekawe historie, pełne grozy. Z pewnością jest ulubioną postacią wielu czytelników.

Jak dla mnie ta część była genialna, jednak najbardziej podobał mi się ,,Eragon" i ,,Brisingr"


Mogę jedynie narzekać na zakończenie, które nie do końca mnie usatysfakcjonowała i na to, że autor do tej pory nie napisał nic nowego.



,,Jeśli od czasu do czasu nie narobisz sobie wrogów, oznacza to, że jesteś tchórzem - albo jeszcze gorzej."








Social media:

Fb-->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-542786129387331/

Ig--->isiaaa_n_books

Becca Fitzpatrick ,,Finale"

Tytuł: ,,Finale”
Autor: Becca Fitzpatrick
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Tłumaczenie: Maria Borzobohata - Sawicka
Liczba stron: 424
Data premiery: 07.11.2012 r.





Kolejna, już ostatnia część serii ,,Szeptem". Nie mogłam się powstrzymać od jej przeczytania. Pytanie, kto mógłby się przeczytać od pominięcia jednej książki z całej serii. Dodam też, że autorka jest naprawdę wspaniałą osobą.

Becca Fitzpatrick to przede wszystkim autorka z pełną głową pomysłów i jeszcze większą motywacją do pisania. Dla pisarstwa rzuciła pracę w służbie zdrowia. "Szeptem" to jej pierwsza książka. Od razu po premierze znalazła się na liście bestsellerów "The New York Times". Becca pracuje nad kolejnymi powieściami, a w wolnych chwilach oddaje się swoim pasjom: uprawia jogging, kupuje buty i ogląda seriale kryminalne. Z każdą książką Becca zyskuje coraz większe moje oddanie.

Po raz kolejny, ale także już po raz ostatni spotykamy się z Norą i Patchem.

,,Jak trwoga, to do Patcha."

Obserwuje ich miłość, która mimo tego, że jest ukrywana, wzrasta. Postanowili,  że będą razem i tego się trzymają. Ponownie się scalili. Mimo obalenia Czarnej Ręki nie są bezpieczni, tym razem to Nora ma poprowadzić jego armię Nefilów, to właśnie z tego powodu miłość dwójki młodych jest zagrożona. Nefilowie nie lubią z upadłymi aniołami. Wszystkich czeka czas próby, ten bardziej, jak i  mniej poważny.
Jednym problemem-błahostką jest pojawienie się nowego domownika w mieszkaniu Nory. Sama nie wie czy to przetrwa wydaje się  małą rzecz, a jednak jest trudniejszą i większą niż panowanie nad armią Czarnej Ręki.

,,Nie zasługujesz na mnie - zgodził się.- Zasługujesz na kogoś lepszego, ale utknęłaś tu ze mną i musisz sobie z tym jakoś poradzić."

Ostatnia część serii ,,Szeptem" to ogromna dawka emocji oraz zwieńczenie serii. Mroczność, radość, niepokój, siła, podejrzenie, irytacja. To główne motywy tej powieści. Jak się sprawdziły? Doskonale, wręcz nie miałam ochoty odłożyć tej książki. Zostałam w nią pochłonięta. Świat upadłych aniołów i nefili okazał się cudowny.

Tym razem Fitzpatrick zaserwowała nam nowe pomysły, które już mniej przypominały ,,Zmierzch", co było naprawdę dobrym posunięciem. Zdumiewały nas one, nie spodziewałam się, że autorka wprowadzi takie zmiany. Nie nudziły nas one, a jedynie zaciekawiały.

,,Łączyła nas siła, której nie potrafiłam opanować - nić, która związywała nasze dusze."

 Tym razem autorka daje nam więcej doznać, nie sposób nie pokochać tej książki, jest ona pełna emocji,  śmiechu, strachu, a to wszystko sprawia, że nie możemy się od niej oderwać.

Ta książka była najlepsza z całej serii, mogliśmy obserwować rozwój autorki i w tej powieści, wykazała się ona czymś więcej niż w poprzednich.





Social media:

 Fb-->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-542786129387331/

 Ig--->isiaaa_n_books




Shane Dunphy ,,Dziewczynka, która się nie uśmiechała"

Tytuł: ,,Dziewczynka, która się nie usmiechała”
Autor: Shane Dunphy
Wydawnictwo: Wydawnictwo Ole
Tłumaczenie: Piotr Kleszcz
Liczba stron: 344
Data premiery: 29.01.2014 r.






Lubicie książki, które są fragmentem życia autora? Ostatnio zdarza mi się do nich zaglądać, troszkę poczytałam o tej książce i dowiedziałam się, że opowiada także o dzieciach poddanych specjalnej opiece. Wtedy już wiedziałam, że to będzie idealna książka dla mnie.

Autor ma naprawdę wielkie serce, przez wiele lat pracował z ludźmi potrzebującymi zwiększonej opieki, także dziećmi. Swoje doświadczenia opisuje w książkach. Jedną z nich udało mi się przeczytać, tę o pracy z dziećmi. O tym, że autor opisuje swoje prawdziwe doświadczenia, zorientowałam się dopiero w połowie książki, lecz nie  był to błąd, jedynie ciekawa informacja.

Często nie lubimy mówić o sobie, bardzo nam trudno skleić choćby dwa zdania. Jednak Shane Dunphy robi to bezproblemowo, a  właściwie pisze.
Opowiada on o tym, jaką rolę odegrał w życiu niepełnosprawnych dzieci, w ich okresie przedszkolnym.
Ukazuje swój trud i niebanalne pomysły, dzięki którym naprawdę niesforne i kłopotliwe dzieci rozwinęły skrzydła.
Przedstawia nam dzieci, każde z osobno ich problemy, charaktery, życie, często rodziców, których nie powinno się dopuścić do opieki nad potomstwem.
Shane zmaga się z maluchami bardzo zamkniętymi w sobie, jedna dziewczynka nawet nie mówi. To właśnie na niej skupia większość swojej uwagi.
Autor pokazuje, jak trafia do dzieci, wyciąga ich z głębokiej wody, ratuje ich. Utwierdza nas w przekonaniu, że do każdej osoby można dotrzeć i jej pomóc, potrzebne jest jedynie dobre podejście, które on wykazuje całym sobą, jak i reszta opiekunów w ,,Małych Urwisach".



Ta powieść nie jest zwykła, lecz nietypowa. Ukazuje nam trudy współczesnego świata, XXI wieku. Wiele dzieci jest poszkodowanych przez los, swoich rodziców, niedbających o nich, ale wiele osób nie zwraca na to uwagi. Właśnie dla takich spraw powstają ośrodki zajmujące się na pozór chorymi osobami. Jednak nawet tam często niektórzy nie są w stanie poradzić sobie  z nimi.
 Tak jest też w ,,Małych Urwisach" do czasu, gdy pojawia się Shane Dunphy, który zmienia wszystko.
Nie powinniśmy lekceważyć osób nieśmiałych, chorych, lecz żyć wspólnie z nimi, okazywać im wsparcie, być dla nich w tych dobrych i złych chwilach.

Ta książka daje nam nadzieję na lepszą przyszłość dla osób chorych i niepełnosprawnych. Dzięki niej wiemy, że na tej planecie są nie tylko źli ludzie, ale także Ci dobrzy. Podoba mi się w niej ukazana praca z dziećmi, to jest cudowne, że czasami znajdzie się ktoś, kto o nie zadba. Kolejnym jej plusem jest to, że jest na faktach.
Bardzo się cieszę, że ją przeczytałam, dała mi 
wiele do myślenia. Mam nadzieję, że Wam także się spodoba.









  Social media:

  Fb-->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-542786129387331/

 Ig--->isiaaa_n_books

poniedziałek, 22 czerwca 2020

,,Moja kuzynka Rachela"

Pisząc post o premierach lutego,  zauważyłam książkę, która mnie zaciekawiła pt. ,,Moja kuzynka Rachela". Jednak nie byłam nastawiona do jej kupowania bądź czytania. Cały czas książki do przeczytania napływają, czasu jest coraz mniej. Na szczęście okazało się, że został zekranizowany film na podstawie tej powieści, w związku z tym postanowiłam go obejrzeć.


Film w reżyserii Rogera Mitchela, a w rolach głównych Rachel Weisz oraz mój ulubiony aktor Sam Claflin. Nie będę ukrywała, że to właśnie Sam w dużej mierze przyczynił się do obejrzenia tego filmu przeze mnie, ale także polecajka Kinga na okładce książki.

Filip nie miał początkowo łatwego życia, wychował go pan Ambroży, który zapewnił mu jedzenie, miejsce do spania, przyzwoite wychowanie oraz edukację. Przyszedł czas na to, aby dobrodziej się zakochał. W imię miłości wyjeżdża do ukochanej, pozostawiając samotnego Filipa. Niestety stan zdrowia starszego pana się pogarsza, coś dziwnego dzieje się z listami przez niego przysyłanymi.
Filip zaczyna podejrzewać, że to jego żona ma na to wpływ. Przeraża się, gdy jego opiekun umiera, a jego małżonka przyjeżdża do posiadłości zmarłego. Nic nie dzieje się tak jak planuje młody mężczyzna, z reguły boi się tej kobiety i obwinia ją o śmierć opiekuna, lecz także coś ciągnie go ku niej.

Byłam miło zaskoczona tym filmem, spodziewała się czegoś bezwyrazowego, ale trafiłam na świetną opowieść, która dała mi wiele do myślenia.
Sama zdążyłam polubić Rachelę, żonę Ambrożego, wydawała się ciekawą postacią z masą własnej produkcji ziół, naparów, lecz okazała się kimś innym.
Nie tylko ją polubiłam, ale także pozostałych bohaterów, to co spotykało Filipa i Ambrożego budziło współczucie, obaj zostali zapędzeni w kłamstwa i zgubną miłość.

Film jest utrzymany w cudownych klimacie, który idealnie pasuje do ram czasowych akcji. Jednak odtwórczyni głównej roli nie wykrzesała swoich wszystkich sił. Śmiało można było zmienić aktorkę na lepszą. Brak jej było wyrazistości. Natomiast Sam Claflin zagrał rewelacyjnie.

Film mi się spodobał, raczej  nie obejrzę go ponownie, może jedynie jego starsze wersje, albo dam szansę książce, która jest podobno bardziej emocjonująca.

Oglądaliście? Spodobał się Wam?






Już niedługo na blogu:

  ,,Córka Homera”



 Social media:

 Fb-->https://www.facebook.com/Zapiski-Isi-542786129387331/

 Ig--->isiaaa_n_books