Autor: J. Sterling
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Tłumaczenie: Monika Wiśniewska
Liczba stron: 256
Data premiery: 22.08.2018 r.Gdy pierwsza część ,,The perfect game" mi się nie spodobała, postanowiłam dać szansę drugiej, która wywarła na mnie o wiele lepsze wrażenie. Przyszedł czas sięgnięcia po ,,Słodkie zwycięstwo". Czy dobrze zrobiłam? Przekonajcie się, czytając dalej.
J. Sterling zaczęła pisać, gdy zwolniono ją z pracy. Jej seria ,,The perfect game" stała się bestsellerem. Co mówi o sobie? ,,Kocham baseball, ciepłe letnie wieczory, plażę, południową Kalifornię, Dodgersów, Malibu, śmiech, zawieranie nowych przyjaźni, poznawanie ludzi, podróże i... ciebie. Zgadza się, kocham cię. Chyba że jesteś dupkiem - jeśli tak, to jednak cię nie kocham"
Cassie i Jack pomimo wielu problemów i trudnej przeszłości nadal są razem. Czeka ich jednak jeszcze wiele prób do przejścia.
Jack nadal gra w Metsach, gdy doznaje kontuzji, która stawia jego karierę pod znakiem zapytania. Przechodzi przez prawdziwy koszmar, nie chodzi mu o ból, ale o to, że zawodzi Cassie i może przestać grać w baseball. Zrezygnowałby z niego dla swojej ukochanej, ale nie może zrozumieć, że baseball rezygnuje z niego.
Jest to ciężki okres dla ich obojga. Jack przechodzi załamanie, a Cassie musi je znosić, nie jest pewna, jak długo wytrzyma. Dlatego sprowadza do Nowego Jorku Deana i Melissę, którzy również mają swoje problemy, ale mimo wszystko starają się pomóc związkowi Jacka i Cassie. Dodatkowo jej praca, czasami wymaga wyjazdów, przez co coraz mniej widzi się z ukochanym.

,,Widzieć zniszczenia w telewizji czy prasie to jedno, czymś
zupełnie innym było znalezienie się na miejscu wydarzeń i oglądanie ich na
własne oczy."
Jack próbuje zrozumieć, że baseball nie jest tylko przyjemną rozrywką i łatwą pracą z jeszcze łatwiejszym wynagrodzeniem, ale biznesem, który nie martwi się o zawodnika. Istnieje tylko on, gra, ale nie tylko on się w życiu liczy.
Czas powiedzieć kilka słów o tej książce.
Niestety muszę przyznać, że autorka miała małe problemy z umiejscowieniem akcji w czasie. Nie mogłam się odnaleźć. Na początku wracałam do poprzedniej części, chcąc wszystko dopasować, ale gdy nic nie pasowało, zostawiłam to i zaczęłam czytać bez zastanawiania się nad datami.
Emocje, w tej książce było ich sporo, ale przede wszystkim zostały świetnie opisane. To było zupełnie coś innego niż niedopracowana ,,Rozgrywka". Mogliśmy się poczuć jak Jack i współczuć mu w chwilach ciężkiej próby, ale także jak Cassie, której także było ciężko.

Ciekawie jest też opisany problem Jacka, który jest świetnie dopracowany. Autorka ukazała nam standardy sportu, który nie dba o swych zawodników, lecz oni muszą dbać o niego. Miotacza to boli, dopiero gdy cierpi, otwiera oczy na prawdę i nie może w nią uwierzyć.
,,No bo przecież jakim trzeba być szczęściarzem, żeby dostawać
kupę szmalu za codzienne pojawianie się na boisku? Ale życie rzadko okazywało
się tak proste, jak to sobie wyobrażano. W baseballu chodziło o znacznie
więcej. To był biznes. Czasem brzydki."
Ta książka jest zdecydowanie najśmieszniejszą, ale też najbardziej dołującą z całej serii. W pierwszej części śmiałam się z niedorzecznych i niedopracowanych pomysłów autorki, ale w tej książce było to autentyczne. Przez sytuację Jacka nie dało się przejść obojętnie, była przygnębiająca.
Jeżeli daliście szansę pierwszej części, to obok tej nie możecie przejść obojętnie. Z pewnością Was rozśmieszy, przygnębi, ale też wciągnie.
Za egzemplarz dziękuję portalowi:
Być może kiedyś, dam szansę tej serii. 😊
OdpowiedzUsuńMiłego czytania :)
UsuńNie znam tej serii.
OdpowiedzUsuńDobrze wyszło :D
Usuńchętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńciekawa propozycja :)
pozdrawiam
mojaszafamodnaszafa.blogspot.com
Miłego czytania :D
UsuńNie słyszałam o tej serii ale powiesc z baseballem w tle to chyba nie moje klimaty :D
OdpowiedzUsuńMuszę nadrobić i przeczytać całą serie :)
OdpowiedzUsuń