Polecany post

,,Szeptem" Becca Fitzpatrick

Tytuł: ,,Szeptem” Autor: Becca Fitzpatrick Wydawnictwo: Moondrive Tłumaczenie: Paweł Łopatka Liczba stron: 336 Data wydania...

poniedziałek, 19 listopada 2018

Na początku czytaliśmy ,,Igrzyska śmeirci", nastepnie ,,Niezgodną", a teraz przyszedł czas na ,,Cienie" Jakuba Celińskiego

Tytuł: ,,Cienie”
Autor: Jakub Celiński
Wydawnictwo: Ridero
Liczba stron: 156
Data premiery: 17.11.2018 r.




Jakub Celiński kilka dni temu wydał drugą książkę, ,,Cienie". Jego debiutem był ,,Trybut", o którym pisałam już na blogu. Swoją twórczością zachwycił on wielu i zaostrzył apetyt czytelników na kolejną powieść, na którą niestety musieliśmy długo czekać. Tym razem nie zwlekałam z czytaniem książki i już kilka dni po premierze zapraszam Was na jej recenzję.

Nie wszyscy doskonale pamiętają siedemnastoletniego autora ,,Cieni" i ,,Trybuta".


Jakub Celiński napisał swoją pierwszą książkę  w wieku szesnastu lat. Wydanie książki nie było jego jedynym sukcesem. Jest także autorem licznych opowiadań oraz laureatem wielu konkursów literackich, m.in. XXIV Ogólnopolskiego Konkursu na opowiadanie olimpijskie im. Jana Parandowskiego oraz XIX Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Marii Konopnickiej. Oprócz tego ma także liczne zasługi w sporcie, udział w Mistrzostwa Polski w Biegach , osiąga w nich niesamowite wyniki. Podobnie jak my jest pasjonatem literatury, ze szczególnym zainteresowaniem czyta książki Corlosa Ruiza Zafóna.




,,Cienie" to historia Williama Logana, dziejąca się w dalekiej przyszłości. Świat nie jest idealnym miejscem, rząd upadł, a zaczęła panować anarchia. Nie jest łatwo żyć w takiej rzeczywistości, lecz ludzie nie mają wyjścia. Zaistniała sytuacja jest skutkiem buntu przeciwko rządzącym.  Działalność na rzecz techniki przyczyniła się do przejęcia przez nią każdej sfery życia człowieka i zaniku więzi społecznych.
William stara się w przeciwieństwie do innych ludzi nie zatracić uczuć takich jak: współczucie, miłość, litość i serdeczność.
Niestety działania strażników prawa, obcych, jak ich nazywa William wraz ze swoim kuzynem doprowadzają do rozdzielenia chłopaka od rodziny.
Pomimo młodego wieku musi zaopiekować się kuzynem, któremu grozi poważnie niebezpieczeństwo.  Jednak stróże prawa nie pozwalają mu tego zrobić.
Dlatego po latach William próbuje rozwikłać tajemnicę grożącego im kiedyś niebezpieczeństwa oraz odnaleźć to, co utracone.
Czeka go trudna przeprawa, przez lata zagadek, przeszkód oraz nieczułych i niewspółczujących ludzi. Naszemu bohaterowi przyjdzie się także nauczyć cierpliwości.

,,Tata kiedyś mi opowiadał, że dawniej ludzie umieli dostrzegać po swoim zachowaniu wszystkie uczucia. Później przez wiele lat pozwolili, aby robiły to za nich komputery, aż w końcu doszło do sytuacji, kiedy nasi dziadkowie w pewnym sensie byli niepełnosprawni."

,,Trybut" autorstwa Jakuba, bardzo mi się podobał, ale jak jest z ,,Cieniami". Autor się rozwinął? A może wprost przeciwnie? Czy ,,Cienie" były niewypałem wydawniczym? A może wielkim sukcesem?

,,Cienie" to jedna z niesamowitych wizji przyszłości. Porównałam tę książkę do tych najbardziej znanych, chociaż jest ich ogrom, wybrałam te, które najbardziej kojarzymy. Mimo tego, że wymagają dopracowania, to po nie ludzie najczęściej sięgają, a zamiast tego mogliby przeczytać ,,Cienie", polskiego autora, a w dodatku nastolatka.

,,Nadeszły nas trudne czasy, chłopcze. Historia naszej cywilizacji zatoczyła błędne koło, ponieważ nagle powróciliśmy do sytuacji, w której o przetrwaniu danej jednostki decyduje jej przebiegłość" 

Futurystyczna wizja świata w jego książce jest znakomicie dopracowana. Ludzie żyją w czasie, kiedy rząd został obalony, a zapanowała anarchia, która nie jest najlepszym systemem. Nowy świat, nowa przyszłość to miejsce także dla techniki, która przejmuje kontrolę nad ludzkim umysłem i życiem. Wyparła ona u większości społeczeństwa zdolność do współczucia, pomocy; ludzie stali się bezwzględni, dbający jedynie o własne cele. Spotykamy się również z zastąpieniem ciała ludzkiego przez maszyny, laserowymi kajdankami. Dystopia w ,,Cieniach" jest na najwyższym poziomie.

,,Zamiast obserwować naturę, miałem oczy przylepione do kilkudziesięciocalowych monitorów, w ktorych dostrzegałem jedynie fikcję. Człowiek to współcześnie bardzo smutne stworzenie, zagubione między tym, co cudowne, lecz niewidoczne na pierwszy rzut oka, a tym, co tylko pozornie jest piękne."



Jeden z bohaterów to William, który jest w stanie zaryzykować wszystko dla odnalezienia ważnej dla niego osoby. Mimo że może się to dla niego źle skończyć wstępuje w szeregi stróży prawa, czyli obcych. Widzimy w jego postawie niemałą odwagę oraz wielką zdolność do poświęceń. W czasach, kiedy nie pozostało wiele uczuciowości w ludziach, on ją przejawia. Jest bohaterem, którego można wspierać, kibicować mu, ale w ,,Cieniach" nie zabrakło także kwestii Williama, przy których moglibyśmy się zaśmiać. Przede wszystkim wzbudza sympatię czytelnika, co jest najważniejsze.

Kolejną ważną postacią jest Cedric, kuzyn Willa, to właśnie o nim opowiada historia (oczywiście oprócz Willa). Jest on niesamowicie mądrym chłopakiem, a swoją inteligencją, znacznie przewyższa swoich rówieśników. Nawet osoby dorosłe, starsze słuchają go z szacunkiem, co jest nie lada wyczynem dla nastolatka. Jednak nie może żyć w spokoju. Dlaczego? Grozi mu ogromne niebezpieczeństwo, Will pomimo sprawowania nad nim opieki nawet nie spodziewa się jak wielkie. Czy po latach rozwiąże tę tajemnicę?

Czas na kulisy strony technicznej. Autor używa narracji pierwszoosobowej, która nadaje tempa akcji. Dzięki temu mamy wgląd do wspomnień Willa, odgrywających w historii ważną rolę. 
Książka jest podzielona na rozdziały, te, w których William i Cedric byli kilnunastolatnimi chłopcami i te związane z dorosłością. Przeplatają się one między sobą. Jest to ciekawa opcja, ale muszę przyznać, że bardziej interesowało mnie dorosłe życie Williama. To właśnie te rozdziały skradły moje serce.

,,Cienie" to krótka, lecz fantastyczna lektura na długie jesienne i zimowe wieczory. Dobrze zbudowana wizja przyszłości świata. Natomiast technicznie, nieodbiegająca od najlepszych  światowych bestsellerów futurystycznych. Mam nadzieję, że skusicie się na tę książkę.






Książka jest dostępna tutaj - ,,Cienie"/ Ridero do pobrania za darmo, możecie również zamówić tam wersję papierową.

Znajdziecie tam pierwszą książkę autora ,,Trybuta".

Gdybyście się zastanawiali o czym jest debiut Jakuba Celińskiego i czy warto przeczytać jego pierwszą książkę to zapraszam  na recenzję. Recenzja ,,Trybuta" Jakuba Celińskiego

czwartek, 8 listopada 2018

Joanna Bartoń ,,Drzazgi"

Tytuł: ,,Drzazgi”
Autor: Joanna Bartoń
Wydawnictwo: Wydawnictwo Janka
 Liczba stron: 176

Data premiery: 28.09.2018 r.


Witajcie, dzisiaj chcę Wam powiedzieć nieco o ,,Drzazgach" Joanny Bartoń. Do przeczytania tej powieści zachęcił mnie jej fragment, który wywarł na mnie spore wrażenie. Dodatkowo problematyka tej książki mnie zaciekawiła. Wiedziałam, że będę musiała po nią sięgnąć.

Joana Bartoń studiowała filologię romańską oraz psychologię, co mnie dodatkowo zainteresowała, gdyż ta dziedzina nauki jest bardzo ciekawa i warta poznania. Miałam nadzieję, że co nieco z psychologii znajdzie się w tej książce. ,,Drzazgi" to już druga książki pani Bartoń, natomiast jej debiut to ,,Do niewidzenia, do niejutra".

Lilianę poznajemy w momencie, gdy dowiadujemy się morderstwie profesora muzyki, który przygotowywał syna autorki, Gabrysia do udziału w jednym z wielkich konkursów. Okazuje się, że to właśnie on jest odpowiedzialny za śmierć swojego uwielbianego nauczyciela.
Jednak to właśnie jego matka czuje się za wszystko odpowiedzialna, za to, że go urodziła, stworzyła. Boi się wychodzić z domu, pokazać światu, ma jedynie kontakt ze swoim byłym mężczyzną, przyjaciółką i ukochanym tatą. W ramach uporania się z problemem ucieka w alkohol i narkotyki, rzeczy, z którymi miała kontakt w przeszłości. Jednak nie chce mieć nic wspólnego  z synem, nie ma zamiaru odwiedzić go  w więzieniu. Czy faktycznie zachowanie Gabriela to jej wina?
Sama miała trudne dzieciństwo, jej matka sporą część życia spędziła w  piwnicy, twierdziła, że światło źle na nią wpływa, drażniło ją, nie wychodziła ze swojego schronienia w słoneczne dni. Czas, w którym Liliana zaszła w ciążę i urodziła syna, też nie był najlepszy i bardzo źle na  nią wpłynął. Nie była w stanie się podnieść po tych wydarzeniach, jak i tych, które czas przygotował dla niej znacznie później.

Książka Joanny Bartoń to ciężka książka mówiąca o bardzo wielu problemach.

Autorka ukazuje nam piękne uczucie córki wobec ojca, osoby, która zawsze była przy niej, nigdy jej nie zawiodła, zawsze ją wspierała. Jest on  tatą, który bezinteresownie kocha swoją córkę, lecz pozwala jej na wszystko, nie karci żadnej z jej decyzji. Z perspektywy wydaje się, że na niewiele jej pozwala.
Matka Liliany natomiast nigdy się nią zbyt nie zajmowała, większą część życia spędzała w piwnicy. Córce brakowała mamy. Czy jej nie kochała? Z pewnością, w niektórych momentach była troskliwa. Zachowywała się jak prawdziwa rodzicielka. Podobało mi się to, jak autorka ją wykreowała. Matka Liliany to nietypowa bohaterka, którą trudno polubić, ale dzięki temu z książki nie wieje nudą.





Z pewnością relacja kobiety z matką, wpłynęła na jej z kontakt synem. On także nie otrzymał za wiele miłości. Mimo że Liliana dbała o niego, to jednak nie potrafiła mieć z nim idealnego kontaktu. Może to wpłynęło na dokonanie przez niego morderstwa? Brak odpowiedniego kontaktu, braku ojca? Czy może skłonność do morderstw była w nim od początku? Wraz z odwróceniem się Liliany od syna możemy pomyśleć nad tym, czy powinna to zrobić, zostawić go bez niczego, nie okazać miłości? Może go nie kochała? Czy matka zawsze musi kochać i wspierać swoje dziecko? Kolejna rzecz, która mi się w tej książce podoba. To, że autorka stwarza nam wiele tematów do refleksji, warto po tej lekturze usiąść i pomyśleć nad nią.

W ,,Drzazgach" jest przede wszystkim ukazane życie Liliany,  z którego łatwością możemy wyciągać wnioski. Widzimy, że mimo upływu lat bohaterka się niewiele zmieniła. Podobnie jak my, tak ciężko jest nam zmienić nasz charakter, niektórym wydaje się to nawet niemożliwe.

Poznajemy przyjaciół kobiety, którzy wprowadzają ciekawy akcent do książki, z pewnością są nietypowi i ciekawi. Sytuacja, w której się poznali, również nie jest nudna.

Minusem opisanej historii, jest mała rola syna kobiety. Autorka skupiła się na niej, a Gabrielu było mało wspomniane. Szkoda, że pani Bartoń nie podjęła się opisania motywów zabójstwa, psychologii chłopaka i nie dała nam szansy na zrozumienie i poznanie go.

Oczywiście polecam Wam tę książkę, jest zbyt ciekawa, aby jej nie przeczytać i mimo wszystko może nas wiele nauczyć.








Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu: